No to mamy wreszcie polski portal „A to Polska właśnie”. Zapytacie czemu powstał? Ano złożyło się na to kilka elementów, za pierwszy z nich odpowiedzialny jest młody człowiek dwunastoletni, który po powrocie ze szkoły zagaił w te słowa: „Wujek ja już nie będę nikomu gadał żem z Polski bo mnie w szkole powiedzieli że mielim tam obozy koncentracyjne i tam mordowaliśmy różne Narody, nawet swoich też. Myślałem, że mnie jasny szlag trafi, włos na głowie mi się zjeżył i zacząłem się rozglądać kogo wysłać na tamten Świat. Alem nie widział nikogo, krom tego małolata. W następną niedzielę przed kościołem opowiedziałem czego to w amerykańskim powszechniaku uczą a jeden taki spojrzał na mnie spode łba i wydukał: „E… co mi tam, ja mam swoje sprawy, robota czeka, terminy gonią to nie mam nawet czasu dzieciakom o tej Polsce opowiedzieć. Zresztą co miałbym? Że, żeby dostać papier toaletowy musiałem przynieść kilo makulatury? Że, Moja za kawałkiem świńskiej dupy trzy godziny w kolejce musiała stać? Że ligninę z przychodni musiałem kraść coby se tam gdzie trzeba podłożyła?
Nie zdzierżyłem: „Hej, a pacierz to po jakiemu mówisz? Po Polsku czy po Angielsku? No.. zacukał się facet, po Polsku, bo po Angielsku nie dam rady”.
„No widzisz Baranie, toś Polak i jak się Polsce krzywda dzieje to jej broń, bo jak nie to się twoi Rodzice w grobie przekręcą, a może nawet wylizą i straszyć Cię będą, bo oni o tą Polskę walczyli, a potem gołymi rękami odbudowywali, i były szkoły, były teatry, byli „Czterej Pancerni” i „Kabaret Starszych Panów” i „Miś z Okienka”. To co? Zapomnisz to wszystko? Bo ja nie zapomnę i o tej Polsce, nawet jak czasem głodna i siermiężna była, źle gadać nie będę i innym nie pozwolę. A młodziaki niech wiedzą, że był Dywizjon 303, Monte Cassino, Arnhem i ucieczka z Tallina. A jak nie chcesz, żeby Twoje dzieciaki o Polsce zapomniały to zamiast na tacę to na nowy portal co się „A to Polska właśnie” nazywa, wysupłaj. Ile tam Ci sumienie dyktuje. Ja już dałem. Ot co!